Mój najnowszy, wczorajszy nabytek, książka jest idealna, prawdziwe cacuszko. :) A do tego pachnie tak, jakby prosto z drukarni do mnie przyjechała, położyłam ją na regale wczoraj, a dzisiaj rano wchodząc do pokoju, poczułam się jakbym co najmniej do jakiejś księgarni weszła, cudowne uczucie... :) Już się nie mogę doczekać kiedy zacznę czytać... ale nie o tym miało być. Teraz kilka słów wyjaśnienia skąd ten skarb, bo kupiłam go w zaskakującym duecie. Otóż okazuje się, że jedna z gazetek dla pań - "Pani domu" ;) - obchodzi swoje 20 - lecie i przy tej okazji co dwa tygodnie dodaje do numeru cztery książki, do wyboru. Tym razem są to właśnie: "Zimowa opowieść", "Unicestwienie", "Zdemaskowana, dziewczyna, której jedno w głowie" i "Blue Angel", a każdy egzemplarz wraz z gazetą w śmiesznej cenie 11,99 zł (!). Nie wiem jak Wy, ale ja na to jak na lato. :)
Zatem jeśli są zainteresowani, radzę szturmować kioski, najlepiej saloniki prasowe w centrach handlowych, tam jest największe prawdopodobieństwo, że na coś się trafi. Choć nie ukrywam, że naszukać się trzeba i sukces nie jest gwarantowany, bo z tego co się zorientowałam, książek jest jak na lekarstwo. Za dwa tygodnie, w kolejnym numerze dodatkiem będą: "Kod Estery", "Idealnie dobrani", "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" oraz " Jackie czy Marilyn". Nie wiem do kiedy potrwa akcja, ale na pewno będę się interesowała i dam Wam znać. ;)
To ja czekam na ten drugi rzut. Chyba, że "Unicestwienie..." polecacie. Helprina dumnie posiadam :)
OdpowiedzUsuńJa polowałam na "Zimową...." od dawna, więc w takiej cenie nawet się nie zastanawiałam, choćby dla tego pięknego wydania warto ją mieć. :) Miałam też w ręku "Unicestwienie", ale po namyśle doszłam do wniosku, że sf, to jednak nie dla mnie, chociaż jak przyszłam do domu i się naczytałam recenzji, trochę żałowałam, same zachwyty i wychodzi, że to taki trochę thriller psychologiczny, a takie rzeczy to ja lubię. :)
Usuń"Zimową opowieść" mam i ja z wczorajszej gazetki :-)
OdpowiedzUsuńTo już wiem co będę jutro robić... Rajd po kioskach ;). Może uda mi się dorwać upragnionego Helprina.
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-moja-milosc.blogspot.com/
Powodzenia, warto szukać, bo książka jest niesamowita. ;)
UsuńPrzejechałam wczoraj cały Kraków i w końcu znalazłam w ostatnim kiosku do którego weszłam :). Warto było się nałazić. Chociaż wieczorem nogi odmawiały mi już posłuszeństwa... ;)
Usuń