czwartek, 26 lutego 2015

S.J. Watson „Zanim zasnę“
Wydawnictwo Sonia Draga
Wyd. 2014



  Wyobraź sobie sytuację, gdy budzisz się rano, otwierasz oczy i niczego wokół nie rozpoznajesz, niczego nie pamiętasz, nie masz pojęcia gdzie się znajdujesz ani kim jest człowiek, który leży tuż obok w łóżku, nawet tego kim jesteś, jak się nazywasz i  ile masz lat. Kompletna pustka, czarna dziura, żadnych wspomnień, skojarzeń, wszystko jest obce. W twojej głowie życie zaczyna się od tego poranka, choć odbicie w lustrze wskazuje, że masz za sobą kilka dekad. Wszystko czego możesz się dowiedzieć o sobie i całym swoim dotychczasowym istnieniu, to informacje uzyskane od innych, ale przecież nikogo nie znasz, nie jesteś w stanie zidentyfikować, ani zweryfikować kto jest przyjacielem, a kto wrogiem oraz tego ile prawdy jest w tym co mówią. Musisz zaufać, pytanie  - komu? Do tego bez względu na to jak wiele uda ci się zrozumieć i dowiedzieć w ciągu całego dnia, z chwilą gdy zaśniesz, cały obraz pryśnie jak bańka mydlana i jutro obudzisz się znów w całkowitej nieświadomości i niepamięci nie tylko tego, co działo się rok, miesiąc temu, ale nawet poprzedniego dnia... zaczynając ponownie od pytania „Kim jestem?“.

  Pachnie koszmarem, a to właśnie rzeczywistość bohaterki powieści „Zanim zasnę“. Christine Lucas przed laty uległa wypadkowi, który spowodował u niej utratę pamięci i zdolności zapamiętywania. Każdy jej dzień to walka o odzyskanie własnej tożsamości, budowanej
ze strzępków opowieści, zdjęć oraz dokumentów. W tych zmaganiach towarzyszy jej mąż, cierpliwie tłumaczący wszystko od nowa oraz lekarz, z którym Christine spotyka się w tajemnicy. Za jego namową zaczyna prowadzić pamiętnik,  dzięki któremu może ocalić ulatującą z jej głowy każdej nocy, wiedzę o sobie. W miarę postępowania terapii u kobiety pojawiają się przebłyski wspomnień o osobach i zdarzeniach, mglisty zarys przeszłości, który stoi w sprzeczności z tym, co dzień po dniu opowiada jej Ben. Wiele wskazuje na to, że najbliższy człowiek, od którego jest całkowicie zależna nie mówi jej prawdy, ukrywa pewne bardzo istotne fakty z ich wspólnego życia, manipuluje, a to tylko początek przerażających odkryć...

  S.J.Watson stworzył znakomity thriller psychologiczny, książka naprawdę wbija w fotel i przyprawia o dreszcz emocji, czyli robi dokładnie to, co ja osobiście lubię najbardziej. Niby spokojna opowieść, a niemal namacalne jest napięcie wzrastające wraz z obrotem zdarzeń, sugestywnie budowana fabuła i atmosfera zagrożenia działają na wyobraźnię. Amnezja, stan w którym człowiek niczego nie może być pewien, brakuje mu elementarnego poczucia bezpieczeństwa, zakotwiczenia w rzeczywistości. Jednocześnie musi walczyć o odzyskanie normalnego życia i poznanie prawdy o sobie, będąc zdanym na ludzi, których intencji nie jest w stanie prawidłowo ocenić, przynajmniej dopóki nie zacznie sobie czegoś przypominać... tymczasem wszystko się może zdarzyć. Watson te możliwości wykorzystał i znakomicie zarysował dramat bohaterki. Niewątpliwie wybrał sobie temat z dużym potencjałem, a przy tym oddać mu trzeba, że świetnie go rozwinął i opowiedział. Czyta się z przyjemnością, oczywiście polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz